Uregulowanie spraw ze wspólnikami

Zawartość

Drodzy Czytelnicy,

dzisiaj pierwszy Lifehack przygotowany dla Was przez Legal Geeka: Uregulowanie spraw ze wspólnikami

Dziś najpewniej jesteście pełni zapału i niedługo zamierzacie – za sprawą Waszych pomysłów – stać się bardzo bogaci, czego Legal Geek z całego serca Wam życzy. Natomiast – jeśli nie działacie w pojedynkę i macie wspólnika/wspólników – musicie pamiętać o jednej bardzo, ale to bardzo ważnej rzeczy. Już teraz sformalizujcie Waszą relację.

Dziś świetnie dogadujecie się ze sobą, czytacie w swoich myślach i podążacie tymi samymi drogami. Jednak życie często płata nam figle. Może za kilka lat ktoś z Was postanowi zmienić plany na życie, spakować plecak i wyjechać do Tybetu. Albo, staramy się o takich sprawach nie myśleć, ale niestety może się zdarzyć tak, że jeden ze wspólników po prostu opuści ten świat. A może po prostu każdy z Was inaczej będzie widział podział zysków z Waszego biznesu.
Legal Geek spotkał się z takimi przypadkami i wie, że w takiej sytuacji dobrze spisana umowa spółki jest niezastąpiona.

Jeśli któryś ze wspólników postanowi odjeść ze Spółki – na pewno chcielibyście mieć prawo odkupienia jego udziałów, zanim sprzeda je komuś kto dla Was będzie zupełnie obcy. Jeśli będzie to krwiożerczy rekin biznesu, może się okazać, że całkowicie utracicie swój pomysł.

Jeśli któryś ze wspólników odejdzie „na zawsze” – być może jego spadkobiercy będą mieli inną wizję Waszego biznesu – przed tym też warto się zabezpieczyć. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, aby spadkobiercy nadal uczestniczyli w zyskach, ale nie mieli wpływu na kluczowe dla Waszego biznesu decyzje. A może właśnie chcecie aby było odwrotnie?

Legal Geek zna sytuacje, w których po jakimś czasie wspólnicy zwyczajnie przestają się dogadywać. Historia była świadkiem wielu sporów o podział innowacyjnych przedsięwzięć. Nawet Steve Jobs swojego czasu utracił Apple, a o sporach dotyczących Facebooka powstał film.

Niestety – w polskich realiach często nikt nie myśli o porządnej umowie spółki, ba zdarzają się wręcz przypadki, że spółki formalnie nie ma. Działalność gospodarczą prowadzi jeden ze wspólników, a pozostali uczestniczą w zyskach w oparciu o ustne ustalenia. Nie trudno się domyślać, że z czasem może pojawić się problem.

Brak „prawdziwej spółki” może również powodować inne bardzo bolesne konsekwencje. Chociażby problemy z Urzędem Skarbowym czy ZUSem. Bo przecież skoro nie jesteście wspólnikami, to formalnie nie należy Wam się udział w zyskach. Jeśli Wasz wspólnik po prostu co miesiąc robi Wam przelew, a nie jesteście np. jego pracownikami – to z punktu widzenia prawa coś jest nie tak. A nie chcecie przecież odprowadzać gigantycznych składek ZUS powiększonych o odsetki, kary, etc. też czy oddawać 75% dochodu (zamiast np. 18%) tylko dlatego, że nie dopełniliście jakichś formalności.

Oczywiście spółki mogą przybierać różne formy – i każda ma swoje wady i zalety. To jest jednak zupełnie inny temat, który z pewnością niebawem zostanie omówiony na łamach serwisu.

Co więc zrobić aby zabezpieczyć swoje interesy?
Jeśli startujecie, zadbajcie o to aby sformalizować relację między wspólnikami! Ustalcie warunki Waszej współpracy, zasady podziału zysków, kwestie związane z odejściem wspólnika czy też prawami do marki. Prawo jest po to aby Was chronić, niestety zbyt często jest wykorzystywane tylko w ostatniej fazie kiedy trzeba się zmierzyć z konsekwencjami podjętych wcześniej decyzji. Niestety czasami nie ma już czego ratować.[lgpromo title=”Potrzebujesz dobrej umowy ze wspólnikami?” desc=”Zleć to prawnikom z Legal Geek, zrobią ją dla Ciebie!” url=”https://legalgeek.pl/kontakt” urldesc=”ZLEĆ TO NAM!”]

DORA, AI Act, NIS2, i PSR: Jak nowe regulacje zmienią branże FinTech i IT?

Chcesz wiedzieć, co te zmiany oznaczają dla Ciebie i Twojej firmy? Dołącz do naszego bezpłatnego webinaru.

Tomasz Klecor

Partner zarządzający
w kancelarii Legal Geek